Przy okazji zeszłorocznego WWDC firma Apple rozdzieliła gałęzie rozwoju systemu iOS na dwie różne drogi. Powstał iPadOS i pozostał iOS, lecz w tym roku może on powrócić do nazwy iPhoneOS.
Gdy w 2007 roku zadebiutował pierwszy iPhone posiadał on na swoim pokładzie system zwany właśnie iPhoneOS. Następnie nazwę systemu zamieniono 7 czerwca 2010 roku na dobrze wszystkim znaną iOS. Wtedy chodziło o uproszczenie nazwy systemu, pod którą działał zarówno iPhone, jak i iPad. Dziwne byłoby dla przeciętnego użytkownika korzystanie z tabletu iPad z systemem iPhoneOS, więc nazwę zmieniono.
Warto także zaznaczyć, że początkowo system iPhone’a nie posiadał oficjalnej nazwy, aż do 6 marca 2008 roku. Wtedy też zadebiutowało SDK dla tego systemu i wprowadzona została nazwa iPhoneOS.
Obecnie Jon Prosser, znany z wielu przecieków odnośnie Apple, poinformował na Twitterze, że podczas WWDC zobaczymy zmianę nazwy systemu z iOS na iPhoneOS, czyli powrót do korzeni. Obecnie pod kontrolą systemu iOS działa tylko iPhone, więc byłoby to naturalne rozwiązanie z punktu widzenia użytkowników. Szkoda tylko, że iOS nie stanie się w przyszłości multiplatformowym systemem na wszystkie urządzenia Apple. Różnice polegałyby na innym interfejsie, natomiast całość byłaby identyczna „pod maską”. Tak się jednak nie stanie.