Wydaje się, że WWDC 2020 było poświęcone w rzeczywistości macOS 11 Big Sur i komputerom Mac. Nowy system zmienia sporo i wprowadza nas w nową erę Maców.
Co zatem nowego zobaczymy w macOS 11 Big Sur?
Przede wszystkim nowy design. To historyczna zmiana, łącznie z obsługą procesorów ARM. Właśnie dlatego system ma numer 11, zamiast 10.16 – zbyt duże zmiany by był tylko kolejną odsłoną macOS 10.
Nie sposób także nie zauważyć, że Apple dąży do ujednolicenia wyglądu swoich systemów, skoro wszystkie będą pracowały na procesorach ARM.
Zmieniono widok Centrum Powiadomień, które przypomina te z iPhone’a czy iPada. Są także widgety, podobnie jak w iOS i iPadOS. Są też nowe ikony, ujednolicone ze smartfonami i tabletami, jednak zachowano trochę wyjątkowości dla komputerów. Niektóre elementy wystają poza obręb kwadratowej ikonki z zaokrąglonymi rogami.
Apple Maps polega teraz na Catalyst, więc jest bliźniacze z aplikacją z iOS i iPadOS. Interfejs całego systemu ma teraz ma więcej przeźroczy i sprawia wrażenie transparentnego.
Safari podobno jest teraz szybsze od Chrome o 50%. Jednocześnie jest bardziej energooszczędna i najbardziej prywatna. Aplikacja Wiadomości także skorzysta z Catalyst, więc będzie pełną wersją tej dostępnej z iOS. Safari ma teraz wbudowaną funkcję tłumaczenia stron.
Być może ujednolicenia mają na celu przyszłą implementację ekranów dotykowych? O ile nie widzę tego w MacBookach, tak hybryda laptopa, tabletu i smartfona, już jest bardziej prawdopodobna.
Wyobraźcie sobie – plotki mówią o składanym iPhone’ie, który ma dwa ekrany łączące się na ramkach. Coś jak Microsoft Surface Duo, tylko pewnie lepiej. Gdyby wyposażyć takie urządzenie w mocarny procesor ARM, dotykowy ekran i wszystkie funkcje iPhone’a, otrzymujemy sprzęt do pracy, który zmieścimy w kieszeni.
macOS 11 Big Sur będzie kompatybilny z:
- 2015 i nowsze MacBook
- 2013 i nowsze MacBook Air
- Późny 2013 i nowsze MacBook Pro
- 2014 i nowsze iMac
- 2017 i nowsze iMac Pro
- 2014 i nowsze Mac mini
- 2013 i nowsze Mac Pro