Co roku podczas wiosennej konferencji WWDC, Apple przedstawia nowe wersje swoich systemów operacyjnych, między innymi iOS, macOS i watchOS. Po konferencji Apple udostępnia deweloperom wersje beta wszystkich systemów, na wszystkich iUrządzeniach zainstalowałem „Bety”. O ile wcześniej mój Apple Watch wytrzymywał cały dzień na baterii + trening, ładowałem zawsze w nocy. Po zainstalowaniu bety około godzinny 16 otrzymywałem powiadomienie aby naładować zegarek, ponieważ bateria ma tylko 10% , a przede mną jeszcze trening. Ładowanie codziennie zegarka jest dla mnie akceptowalne, ale doładowywanie w ciągu dnia już nie. Na szczęście z pomocą dotarła do mnie nowa smart opaska Xiaomi, Amazfit A1603. Która wytrzymuje na baterii 20 dni i swoimi kilkoma funkcjami sprawia, że nie brakuje mi zegarka z nadgryzionym jabłkiem.
Budowa
Zapewnie kojarzycie opaskę Xiaomi MiBand 2, najpopularniejszy smart band na świecie ze względu na niską cenę i dobrą jakość wykonania. Więc czy może być lepsza reklama niż stwierdzenie że Amazfit A1603 to „ładniejszy brat” MiBanda 2? Opaskę Amazfit można nazwać Amerykańską wersją MiBand 2. Wygląd został dopracowany, parę miesięcy temu posiadałem MiBanda 2 jednak według mnie wyglądał tandetnie i praktycznie tylko leżał na półce. Przy Amazficie nie mam takiego wrażenia, podoba mi się. Zastosowanie po bokach aluminium sprawia, że urządzenie aspiruje do kategorii premium smart bandów. Nie wygląda jak badziewna sylikonowa opaska, przypomina produkty firmy FitBit która jest według mnie najlepszą firmą oferującą smart bandy pod względem oprogramowania i wyglądu, jednak są dużo droższe.
Wróćmy do Amazfita, według mnie posiada dwa minusy w budowie:
- koniec paska po zapięciu nachodzi na pasek, jak w klasycznym zegarku. Opaska Apple Watchu wchodziła pod pasek, dlatego znikał problem z wiszącym paskiem gdy przypadkowo się o coś zahaczyło i trzeba poprawiać. Detal, lecz po dwóch latach z lepszym rozwiązaniem – irytuje.
- zastosowany wyświetlacz OLED sprawia, że w słońcu nic nie widać. Gest obrócenia ręki aby aktywować wyświetlacz staje się nieprzydatny, i tak musimy drugą ręką zrobić „daszek” aby sprawdzić godzinę.
Poza ładniejszy wyglądem względem MiBanda 2, Amazfit oferuje lepszy sposób ładowania. Starszego brata musieliśmy za każdym razem (raz na miesiąc..) wyciągać z opaski i umieszczać w specjalnej przejściówce do ładowania zakończonej USB. Amazfit A1603 posiada specjalny port do ładowania na spodzie urządzenia. Dołączony kabelek przy przyłożeniu do portu automatycznie wskakuje dzięki magnesowi, coś jak Magsafe w starych macbookach. Magnes trzyma mocno, nie trzeba delikatnie odkładać z uwagą aby się przypadkiem nie rozłączyło.
Opaska posiada przycisk dotykowy do przełączania wyświetlanych informacji na wyświetlaczu, możemy zaznaczyć aby wyświetlane były tylko te informacje które nas interesują.
Informacje na wyświetlaczu Amazfit A1603
- Godzina
- Kroki
- Dystans
- Kalorie
- Tętno
- Poziom baterii
Amazfit może nas budzić, informować o połączeniu, wiadomościach, powiadomienia z facebooka, kalendarza i inne podobne powiadomienia, opaska wibruje i widzimy jakiego typu jest to powiadomienie, lecz nie widzimy np. treści SMS, czy kto do nas dzwoni. Dla mnie akurat miało to plus, Amazfit uświadomił mi że kilka powiadomień które dostawałem na Apple Watcha były niepotrzebne, spokojnie mogły poczekać jak będę miał wolną chwile i sprawdzić na telefonie.
Aplikacja Mi FIt
Wszelkie zmiany w ustawieniach opaski, synchronizacje przeprowadzamy w aplikacji Mi Fit. Niedawno otrzymała aktualizacje do wersji 3.0 i jest genialna. To właśnie informacje przedstawione w aplikacji sprawiły, że chętnie noszę opaskę Amazfit A1603. Na początek nasza aktywność, czyli kroki.
Przedstawienie zebranych informacji jest bardzo czytelne, jeszcze lepiej prezentują się statystyki snu.
Godziny zgadzają się z moim faktycznym czasem zaśnięcia i pobudki. Prawdziwą wisienką na torcie są dla mnie informacje porównujące moje wyniki z innymi użytkownikami oraz moje statystki. W tej kwestii Xiaomi ma jeszcze detale do poprawy ponieważ informacje nie mieszą się na ekranie, jednak nietrudno się domyślić co zostało ucięte.
Śledzenie aktywności
Rzeczą której mi najbardziej brakuje w opasce to możliwość monitorowania wysiłku podczas treningu na siłowni, Xiaomi niestety póki co skupia się tylko na biegu i jeździe na rowerze.
Danę są synchronizowane z aplikacją Zdrowie na iPhonie. Lecz tak jak iPhone mierzy nasz puls co kilkanaście minut i potrafi wykryć migotanie przedsionków, niestety Amazfit A1603 robi to tylko gdy go o to „poprosimy” i wybierzemy widok z pulsem lub mamy włączona aktywność.
Podsumowanie
Amazift 1603 to smart opaska zdecydowanie warta uwagi, urzekła mnie sposobem przedstawienia zebranych informacji. Należy jednak pamiętać, że takie same dane otrzymujemy jeśli używamy Mi Banda 2 który jest dwa razy tańszy i dwa razy brzydszy 🙂 Chciałbym aby inne produkty Xiaomi były tak dopracowanie dla polaków jak aplikacja Mi Fit, mam nadzieję że aplikacja Mi Home szybko pójdzie śladami Mi Fita! Na mojej ręce Amazfit zostanie do jesieni, a może dłużej jeszcze dłużej. Co przekonałoby mnie do zmiany na inną opaskę? Apple Pay w Polsce i powrót do Apple Watcha lub smart opaska/zegarek od Xiaomi z NFC aby dało się płacić Android Payem. Jednak nie zanosi się na jedno ani drugie więc zapowiada się dłuższy romans z Amazift A1603.
Jeśli ktoś jest zainteresowany butami Xiaomi to kroki z nich nie są dodawane do dziennych w Mi Ficie, a jako osobny trening. Licznik w moich wskazuje już 170km, ciekawe czy doczekamy czasów aż wytrzymałość butów w sklepach będzie podawana w kilometrach 😀
Aktualizacja 23.07.2017
Możemy sprawić, że opaska będzie wyświetlała informacje kto do nas dzwoni/pisze. Wyjaśnienie w nowym wpisie.