Nie jestem zwolennikiem aktualnej polityki Xiaomi. Portfolio smartfonów jest stanowczo zbyt duże. Preferuje styl Steve Jobsa który po powrocie do Apple przedzielił tablice na cztery części, co prawda dotyczyło to komputerów – ale według mnie jest to dobre rozwiązanie:
Laptop | Komputer stacjonarny |
Laptop dla profesjonalistów | Komputer stacjonarny dla profesjonalistów |
Na rynku smartfonów dodałbym jeszcze jeden rząd, i byłby to budżetowy smartfon. Ciesze się, że Apple podąża takim schematem. Jest iPhone 11 i 11 Pro dla „profesjonalistów”, niedawno do oferty dołączył budżetowy iPhone SE.
A jak jest w ofercie Xiaomi? Dużo urządzeń, dla zwykłego zjadacza chleba za dużo. Ciężko wybrać odpowiedni model.
Zbyt rozbudowana oferta to jedno, ale Xiaomi niepotrzebnie miesza za specyfikacją poszczególnych modeli. Przykładowo, najnowszy flagowiec Xiaomi Mi 10 w wersji chińskiej obsługuje Dual SIM, a jego globalny odpowiednik już nie. Jeżeli kupisz Mi 10 w wersji Global to nie umieścisz w nim drugiej karty SIM, a tylko takie wersje sprzedawane są oficjalnie w Europie. Jest tylko jeden slot nano SIM.
Jeżeli potrzebujesz Dual SIM to pozostaje zakup wersji CN bezpośrednio w Chinach. Niestety popularne sklepy jak Gearbest i Banggoood wycofały wersje CN i sprzedają tylko Global. Plus taki, że Mi 10 możesz kupić taniej niż w Polsce. Z kodem rabatowym GBMI10SALE, w sklepie Gearbest Mi 10 kosztuje 2830 PLN. Wysyłka za darmo Priority Line, czyli bez dodatkowych opłat.
Mi 10 w wersji CN, czyli Dual SIM znalazłem w sklepie Geekbuying.